-Młoda, dalej bo sie spoźnimy! - wykrzykiwał Piotrek .
-Daleko do tego stadionu to ty nie masz! A i jeszcze jedno nie mów do mnie młoda, jesteś starszy prawie o dwa lata, czubku!- wyszła z domu głaskając go po głowie .
-MŁODA,MŁODA,MŁODA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
- No i jedziesz sam na ten durny trening.- powiedziałaa Julka
- Dobrze, już nie raz tak robilismy, odezwiesz sie do mnie za 5 góra 10 minut. Za bardzo mnie kochasz.
-Jedź już!
Julka bardzo zła, poszła pieszo na stadion nie chciała wysłuchiwać zaczepek Piotrka, w końcu daleko nie miała 5 minut drogi od domu .
-Ha! I co jestem pierwsza! Taki, tam żuzlowiec a autem szybciej nie dojedzie.
-Teraz to przegięłaś !- wkurzony Piotrek zaczął gonić dziewczynę.
Wybiegli zza aut i zaczeli biegać jak male dzieci, biegali po torze, trybunach po wszystkim.
Uważajcie trochę ! Chcecie abym sie przewrócił wykrzyczał wkurzony Przemek.
Jak dzieci, jak dzieci!
-Hahahahahhaha! Mam cię głupku!
-ahahaha, przestań bo nie mogę wytrzymać, nie łaskocz ! NO ! Dziękuję nareszcie. Uśmiechnęła się chamsko Julka .
-Po treningu zobaczysz dostaniesz za swoje !
Piotrek chodź tu w końcu ile można cię wołać !- krzyczal trener .
- Idę, juz idę.
Zobaczysz po treningu mendo jedna!
-Kto zobaczy ten zobaczy ;D
***
Trening przebiegł bardzo pomyślnie, jutro mial odbyć się mecz z Toruniem. Co zapowiadała się ciekawie.
-To co młoda jedziemy do mnie ?
- Nie mogę, musze wracać do domu śmierduszku!
- Jaki śmierduszku ?
- Mama wróciła, wiesz jak dlugo jej nie było. Chcę z nią trochę pobyć.
- No dobrze, dobrze .
Prosto ze stadionu Piotrek odwiozl Julke do domu.
- Wejdziesz?- zapytała swoim podejrzliwym spojrzeniem .
- Nie bedę Wam przeszkadzał . Jutro się zgadamy .
Julka przytuliła Piotrka po czym weszła do domu.
Ach, ten głupek nie odjedzie, aż nie zamknę drzwi.
Mamoooooooooooooooo! Rzuciłam jej się na ramiona. Tak dawno Cie nie widziałam bardzo się za tobą stęskniłam! Jak było, opowiadaj !
- Córciu! Jak tez bardzo tęskniłam, było cudownie. Mimo delegacji mogłam zwiedzic pare miejsc, pojedziemy tam kiedyś AUSTRALIA to piękny kontynent.. OBIECUJĘ CI TO ! Co u Ciebie opowiadaj ?-zapytała szczęśliwa mama.
- Nic sie nie zmieniło, cały czas jest PIOTREK, PIOTREK,Piotrek . Cały dzień kręci sie wokoło niego . Jestem szczęśliwa przy nim ;) Oczywiście tylko przyjaciel ,mamo.
- czy aby tylko przyjaciel ?-zapytała zaciekawiona mam a.
- Mammo,porozmawiamy o tym jutro jesteś zmęczona ja też pojdę już do siebie .
- Koniecznie! - krzykneła mama z usmiechem na twarzy .
Gdy wracałam do swojego pokoju cały czas dręczyły mnie mysli, czy aby tylko przyjaciel ? Każda wolna chwila była poświęcana tylko jemu. Te rozkojarzone myśli przerwały wibracje telefonu z kieszeni .
No tak to ten głupek! Nie obejdzie się bez sms-a na dobranoc.
***
Poszłam się wykapać, posiedziałam przy fejsie i w końcu sie położyłam.
Minęła 0:00,02:00.03;00 az zasnełam. Mysli dreczyły mnie caly czas.To pytanie utknęło mi w głowie.
Czy aby to tylko przyjaciel ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz